Jak mogliście przeczytać w poprzednim poście Minister Sprawiedliwości ogłosił planowane zmiany dotyczące upadłości konsumenckiej. Zapraszam na dalszy ciąg analizy tych zapowiedzi:
Dłużniku! Porozmawiaj z wierzycielem.
Ciekawą zmianą jest wprowadzenie możliwości zawarcia porozumienia między dłużnikiem, a wierzycielem bez konieczności składania wniosku o upadłość, a co za tym idzie uniknięcia całej procedury upadłościowej. W takim porozumieniu ma pomóc licencjonowany doradca restrukturyzacyjny, którego wynagrodzeniem ma być prowizja od kwot uzyskanych dla wierzycieli w drodze porozumienia.
Przedsiębiorca też człowiek.
Nareszcie, przepisy o ochronie przed bezdomnością zostaną rozciągnięte na osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą. Od teraz z kwoty uzyskanej z licytacji domu lub mieszkania upadłego przedsiębiorcy zostanie wyodrębniona kwota odpowiadająca przeciętnemu czynszowi najmu mieszkania w miejscowości zamieszkania. W ten sposób upadły będzie mógł zapewnić mieszkanie dla siebie i swojej rodziny na okres 2 lat.
Dłużniku idź po poradę.
Planowane zmiany zakładają również rozszerzenie katalogu osób uprawnionych do korzystania z nieodpłatnej pomocy prawnej. Kwalifikować się do niej będzie każda osoba, które rozważa złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości konsumenckiej.
Zmiany prawne, ale również w duchu obywatelskim.
Po pierwsze osoba rozwiedziona nie będzie już odpowiadała za zobowiązania byłego małżonka zaciągnięte po rozwodzie. Dotychczasowe regulacje rodziły taką odpowiedzialność przez rok od orzeczenia.
Po drugie zwiększy się ochrona korespondencji dłużnika. Co do zasady do syndyka będzie trafiała jedynie ta, która dotyczy stricte postępowania upadłościowego. Dziś syndyk odbiera całą korespondencję dłużnika.
Polska na tle świata.
Można śmiało powiedzieć, że upadłość konsumencka przebija pierwsze lody, a państwo zaczyna być świadome zapotrzebowania na tę instytucję. Świadczyć o tym mogą wcześniej wymienione planowane zmiany jak również perspektywa skierowania do wydziałów upadłościowych referendarzy, którzy mają przejąć część obowiązków sędziów.
Jeżeli komuś wydaje się, że 5,5 tys. ogłoszonych upadłości to dużo, przybliżę jedynie, że w porównywalnej pod względem liczby ludności Kanadzie przeprowadzono – ok. 130 tys. postępowań.
W innych krajach te liczby kształtują się na następującym poziomie: Niemcy – ok. 80 tys., Francja – ok. 200 tys., Anglia i Walia – ok. 90 tys.
Wszystko przed nami, a nadchodzące regulacje na pewno zwiększą dostępność do nowego startu otwieranego poprzez upadłość.
Jednak czy osoby, które umyślnie popadły w zadłużenie, a teraz zostanie im umożliwione ogłoszenie upadłości zasługują na taką szansę?
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }